KONTUZJA
W PIERWSZEJ POŁOWIE ZAWODÓW LEWEJ REKI (ŁOKIEC) DOZNAŁ ZAWODNIK 17 PROCHOTA MARCIN MŁODOŚĆ RUDNO
Opis za strona Młodość Rudno :
Niestety po raz kolejny porażki doznała druga drużyna Młodości. Podopieczni trenera Jarosława Tabaka ulegli na własnym boisku 4:3, po raz kolejny doprowadzając do straty czterech głupich bramek. Niedzielny rywal był w zasięgu naszych zawodników, jednak Młodość po raz kolejny znów zaczęła grać dopiero po stracie czwartej bramki.
Początek spotkania dla Młodości był bardzo dobry. W pierwszych minutach Młodość mocno ruszyła na rywali. Nasi zawodnicy szybko przemieszczali się pod pole karne drużyny z Kamieńca, ale tam brakowało już dokładności, albo szczęścia. Po podaniu Adama Böhma sam na sam z bramkarzem stanął Marcin Prochota, ale szybkie skrócenie kąt przez bramkarza rywali uniemożliwiło mu zdobycie bramki. Z Młodości powietrze zeszło po stracie pierwszej, głupiej bramki. Nieporozumienie naszych zawodników wykorzystał gracz Dramy i goście wyszli na prowadzenie. Bramka podłamała naszych zawodników, którzy na boisku stanęli. A rywale? Wykorzystywali pecha Młodości. Niefortunnie w polu karnym interweniował Marcin Prochota i było 0:2. Chwilę później "Maniek" został brutalnie sfaulowany przez obrońce Dramy, który wyprostowaną nogą pełnym impetem wpadł w naszego zawodnika trafiając w jego rękę. Marcinowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia! Trudno w tej sytuacji nie zwrócić uwagi na pracę sędziego, który nie radził sobie z wydarzeniami na boisku. Nie tylko w tej sytuacji, w której powinien pokazać czerwoną kartę, ale także w drugiej części meczu.
Druga część spotkania dobrze zaczęła się dla gości, którzy szybko zdobyli dwie bramki. Drużyna z Kamieńca wykorzystała po raz kolejny błędy w ustawieniu Młodości i wyszła na prowadzenie 4:0. Dopiero w tym momencie nasi zawodnicy znów nabrali wiatru w plecy! Młodość z pełnym zaangażowaniem postarała odmienić losy spotkania i naprawdę mało brakowało by ten szalony plan się powiódł. Nasza drużyna długo nie potrafiła znaleźć sposoby na rozmontowanie obrony rywali. W końcu sprawę w swoje ręce wziął Romek Kubiczek, który bezpośrednio z rzutu wolnego trafił w samo okienko bramki rywali. Bramka dała nadzieję Młodości! Kolejna bramka była dziełem Mateusza Rewuckiego, dla którego była to pierwsza bramka w barwach Młodości. Chwilę później w zamieszaniu w polu karnym piłkę z najbliższej odległości do bramki skierował Adam Böhm i w Rudnie zrobiło się gorąco! Liczne żółte kartki i dwie czerwone pokazują zaangażowanie i walkę naszych zawodników w tym meczu. Niestety ostatecznie Młodości zabrakło czasu i rywale wywieźli z Rudna cenne trzy punkty.
O ile tydzień temu skuteczne odrabianie strat Młodości było trudne, bo Sośnica była po prostu poza zasięgiem. To niedzielny rywal mógł z Rudna wyjechać z niczym, a wyjechał z kompletem punktów. Głupie bramki stracone przez nasz zespół muszą zostać wyeliminowane, a Młodość poprawić musi także skuteczność pod bramką rywali.